Sytuacja finansowa włoskiej marki De Tomaso była kiepska już od dłuższego czasu. Po upadku firmy, przeszła ona w posiadanie rządu. Teraz istnieje prawdopodobieństwo, że zgarnie ją koncern BMW.
Pomimo tego, że w Polsce marka nie jest szczególnie popularna, to jednak wiele osób doskonale zna De Tomaso Pantera – ikonę współczesnej motoryzacji. Jednak, choć firma rzeczywiście miała w swojej kolekcji prawdziwe perełki, to nie pozwoliło jej do przezwyciężyć kryzysu finansowego.
Jeszcze w ubiegłym roku, przy pomocy byłego prezesa Fiata, De Tomaso próbowało podźwignąć się z kłopotów. Udało się nawet zaprojektować nowy model Deauville, który był przedstawiany w 2011 r. na Salonie Samochodowym w Genewie. Mimo tego, w bieżącym roku firma została zmuszona do uznania upadłości marki.
Jako że po ogłoszeniu niewypłacalności i likwidacji marka stała się własnością państwa włoskiego, rząd postanowił zorganizować przetarg i pozbyć się przedsiębiorstwa.
Wśród kandydatów do przejęcia De Tomaso pojawił się jeden z gigantów motoryzacyjnego świata – BMW. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że to właśnie niemiecki koncern wejdzie w posiadanie włoskiej marki.
Zwracając uwagę na renomę BMW, wiele osób wierzy, że marka pomogłaby podnieść się włoskiej firmie z kryzysu i wsparłaby ją w dalszej produkcji aut.